Mój ogród jest mały i trudno w nim zachować choćby odrobinę intymności. Sąsiadów, choć są mili, wolałabym zostawić za płotem. Jak odgrodzić się skutecznie, ale tak, żeby ogród nie przypominał warowni?

 

tekst Agnieszka Duc

 

Rozwiązań jest kilka.  Wybór zależy od ilości miejsca w ogrodzie, oświetlenia, rodzaju ogrodzenia, czasu, w jakim chcemy uzyskać efekt pełnego osłonięcia działki, oraz pieniędzy.

Żywopłoty i roślinne parawany. Najłatwiejszymi do wykonania osłonami, przy tym zajmującymi niewiele miejsca, są żywopłot oraz pnącza wspinające się po podporze.

Na żywopłot należy przeznaczyć pas ziemi szerokości 50-150 cm (zależnie od tego, czy będzie formowany, czy nie), a na pnącza - pas szero­kości 40-50 cm.

Przy wyborze gatunku roślin trzeba wziąć pod uwagę to, czy zależy nam na całorocznym i całkowitym odcięciu się od widoku za ogrodzeniem (na przy­kład wtedy, gdy okna salonu są skierowane na wejście do domu sąsiada lub na okna w jego salonie), czy wystarczy, jeśli rośliny będą otulały działkę od wiosny do jesieni. Ważne jest, by określić, jaka ma być docelowa wysokość przesłony, by w przyszłości rośliny nie zabrały zbyt dużo światła.

Z ogrodu intensywnie korzysta się latem; zimą gdy na dworze przebywamy sporadycznie, często wystarczy dyskretne osłonięcie, jakie dają pędy bez liści lub z zaschniętymi liśćmi długo utrzymującymi się na roślinie (na przykład żywopłot grabowy). Dzięki takim roślinom odczujemy sezonowość ogro­du i jego zmienną urodę. Trzeba będzie jednak poczekać kilka lat, aż rośliny sku­tecznie odizolują działkę. Można co prawda kupić od razu duże egzemplarze, jest to jednak dość kosztowne. Tańszym rozwiązaniem jest posadzenie małych roślin na tle rozpiętych na ogrodzeniu mat wiklinowych. Ich trwałość nie jest co prawda zbyt duża, ale wystarczy na okres, w którym rośliny osiągną pożądaną wysokość i zasłonią działkę. Problemem jest wybór gatunków na ocienione miejsce.

Wśród żywopłotowych roślin zimozielonych najlepiej sprawdza się cis, dość dobrze rosną też choiny i żywotniki. Z pnączy nadaje się bluszcz pospolity, który jednak wolno rośnie i wymaga zacisznego miejsca. Znacznie więcej jest roślin niezimozielonych. W cieniu można założyć żywopłot z buka i grabu, ligustra i śnieguliczki, a także posadzić pnącza - wino­bluszcz pięciolistkowy i powojniki botaniczne. Ponieważ rosną szybko, z czasem będą wymagać przycinania.

Jeśli zależy nam na tym, by mieć szybko okazałe przesłony, możemy połączyć w żywopłocie rośliny różniące się wysokością. Sprawdzonym duetem jest szpaler głogów szczepionych na pniu wysokości około 2 m i rosnące pod nimi zimozielone ogniki, które wypełniają przestrzeń między ziemią a koronami drzewek. Rozwiązanie takie, poza uzyskaniem dość szybko skutecznej osłony, ma tę zaletę, że nie izoluje całkiem działki od promieni słońca. Latem, gdy jest ono wysoko, promienie docierają do ogrodu ponad żywopłotem. Zimą przez ażurowe bezlistne korony głogu też dociera światło, podczas gdy niższa zimozielona ściana z ognika daje poczucie izolacji. Na wąskiej działce podobną przesłonę można uzyskać sadząc specjalnie uformowane w szkółkach drzewa o płaskich koronach (są one przycinane z dwóch stron w taki sposób, że tworzą swego rodzaju ekran), a przestrzeń poniżej wypełnić pnączami.

 

Szczelne ogrodzenie. Jeśli działka nie jest jeszcze ogrodzona, można pomyśleć o budowie szczelnego parkanu. Jednak lite i zbyt solidne ogrodzenie, zwłaszcza na małych działkach, może przytłaczać i nadmiernie dominować nad otoczeniem, dlatego należy je w miarę możliwości włączyć w kompozycję ogrodu.

Drewniane płoty dobrze wyglądają, jeśli są pomalowane na kolor pasujący do elewacji, nawierzchni lub kolorystyki wybranych roślin w ogrodzie. Mogą również służyć jako podpory dla pnączy. Na otynkowanym murze, który ma tę zaletę, że lepiej niż drewniany płot izoluje akustycznie, można namalować widok dający wrażenie kontynuacji przestrzeni (na przykład krajobraz za furtką). Jednak żeby taki obrazek spełnił nasze oczekiwania, musi być wykonany wprawną ręką i powinien mieć dobrą oprawę, na przykład z roślin - inaczej łatwo o kicz.

Mur w ogrodzie jest tez świetnym miejscem na małe źródełko. Dobrym pomysłem na zbyt okazałe ogrodzenie jest zamontowanie na nim lustra. Warunkiem powodzenia jest właściwie wybrany kadr, który będzie się odbijał w zwierciadle. Takie lustro, poza powiększeniem prze­strzeni, może bardzo rozjaśnić wnętrze ogrodu, jeśli uda się je tak ustawić, żeby odbijało słońce lub powierzchnię oświetloną jego promieniami. Tak jak w przypadku obrazu bardzo ważna jest tu dobra oprawa.

Ażurowe ogrodzenie moż­na uszczelnić, używając gotowych paneli drewnia­nych, mat bambusowych lub wiklinowych, jednak trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że ich trwałość jest ograniczona.

 

Nasyp ziemny. To szybki i trwały sposób osłonięcia działki zielenią - posadzone na nim rośliny są od razu wysokie i dobrze wyeksponowane. Tył nasypu można oprzeć o palisadę z podkładów kolejowych, bali drewnianych, kamienny murek albo ściankę z betonu. Od strony ogrodu można mu nadać łagodny spadek (na większych działkach, bo do jego uformowania potrzeba sporo miejsca) lub ograniczyć murkiem oporowym, który można wykorzystać jako efektowne i wygodne siedzisko.

 

PRZESŁONA Z ROŚLIN

WYSOKOŚĆ     1 - 2 M

Najszybciej można osłonić działkę żywopłotem z krzewów nienormowanych: ber-berysów, irg, jaśminowców, krzewuszek, pęcherznic, sorbarii, śnieguliczek, tawuł i żylistków.

Zaletą większości jest to, ze pięknie kwitną, wadą - ze takie żywopłoty potrzebują więcej miejsca niż regularnie przycinane.

WYSOKOSC POWYZEJ 2 M

Wysoki parawan można otrzy-mać, sadząc pnącza: aktinidie, glicynie, hortensje pnące, ko-kornaki, powojniki botaniczne, winniki, winobluszcze, winoro-śle. Rosną szybko (nawet kilka metrów rocznie), więc wystar-czą dwa-cztery lata, by osłoniły działkę. Zajmują mało miejs­ca, jednak potrzebują solidnych podpór. Większość z nich po kilku latach wymaga cięcia.

WYSOKOSC 2-4 M

Szpalery, czyli wysokie żywo­płoty, można formować z: choin, grabów, lip i żywotni­ków, a takie buków, klonów polnych i modrzewi. Na żywo­płot wysokości 2 m trzeba czekać od sześciu do dziesięciu lat. Warto tez wziąć pod uwagę to, ze do jego formowania potrzebna będzie drabina, więc regularne przycinanie pędów będzie dość kłopotliwe.

 

 

murator    1 / 2006